Lacock jesienią powinien znaleźć się na każdej liście dla turystów odwiedzających Wyspę właśnie o tej porze roku. To miejsce zaczaruje Cię zupełnie, wszystko tutaj jest jak z angielskiej powieści. Znajdziesz tajemniczy ogród, zakamarki historii, niezwykły pałac i bohatera. A to wszystko okraszone kolorami złotych liści spadających z drzew.
-
Lacock jesienią – miejsce z historią w tle
Lacock to tak naprawdę urocza wioska położona w dość znanym z instagramowych zdjęć regionie Cotswolds.
Jeśli macie ochotę na większą dawkę Cotswolds to koniecznie zajrzyjcie do wpisu o bajecznym Castle Combe !
Lacock znajduje się bardziej na zachodnim krańcu tuż opodal miasteczka Chippenham. Jak wiele wiosek tutaj Lacock urzeka swoim pięknem, tam czas jakby się zatrzymał w XIII wieku. Walory wioski dosyrzegła fundacja National Trust i obecnie cały teren z przylegającym do wsi muzeum jest pod jego opieką. Miejscowość nadal jest zamieszkała, znajdziecie tutaj głównie kawiarenki, galerie sztuki i pełne uroku sklepy z pamiątkami.
Tak bardzo spodobało mi się w Lacock,że wybraliśmy się tam kilka razy. Jeśli jednak miałabym komuś proponować tam wyjazd, to zabrałabym go właśnie na jesień. Lacock jesienią odbija się w świetle złotego słońca, piaskowy kolor kamieniczek rozbłyska wtedy jakby jeszcze bardziej. Gospodynie wystawiają przed wejściem stoły ze słoiczkami dżemów własnej roboty, malutkie kawiarenki kuszą świeżo zaparzoną kawą lub pachnącą szarlotką, czy dyniowym plackiem.
-
Lacock jesienią – pałac i ogrody
Lacock jesienią to też majestat i urok pałacu, dawnego domu Wiliama Foxa Talbota. Cudowne zakamarki starej, poklasztornej części i drzewa, drzewa i jeszcze raz drzewa.
Na terenie parku przylegającego do części pałacowej sporo jest takich drzewnych, sędziwych dziadków jak na fotografii powyżej. Dla mnie już może nic inne nie istnieć, po prostu przyglądam się im, patrzę na kształty, wsłuchuję. Drzewa w Lacock mogłyby pewnie pisać książki o tym, czego były świadkiem. Gdyby tylko miały taką moc.
-
Lacock jesienią – zabudowania klasztorne i pałacowe
Jak już odwiedzicie wioskę to spacerując alejkami parkowymi dojdziecie wreszcie do zabudowań pałacu, to prawdziwa skarbnica historii. Budynek w pierwszych latach swojego istnienia był klasztorem zakonnym, po czasach reformacji stopniowo wyburzany i przebudowywany. Po klasztorze pozostały stare krużganki z charakterystycznym, łukowatym sklepieniem. Dziś Lacock to wiejska posiadłość rodziny Talbot, ostatnich właścicieli pałacyku.
-
Lacock jesienią – w kadrze filmowym
Lacock zachwycił już niejedną osobę, czy to jesienią czy na wiosnę. W wiosce dość często pojawia się ekipa filmowa, niedawno gościła ekipę Dowton Abbey, w ubiegłych latach kręcono tutaj sceny m.in do Harrego Pottera, Cranford Chronicles.
Znalazłam nawet całkiem fajny filmik na YT, to taka rodzinna wyprawa śladami scen z Harrego Pottera w Lacock, sami zobaczcie :
-
Lacock jesienią -informacje podstawowe
Lacock – wioska wraz z muzeum znajduje się w północnym Wiltshire, 3 mile od Chippenham. Dojazd samochodem – sat nav. SN15 2LG / parking płatny znajduje się około 220 jardów od muzeum. Na terenie wioski obowiązuje całkowity zakaz parkowania samochodami dla przyjezdnych.
Szukacie miejsc na jesienne wyprawy, zajrzyjcie tutaj !
Dojazd autobusem/ pociągiem – Faresaver X34/Chippenham do Frome (przejazd obok stacji kolejowej Melksham, najbliższej Chippenham i blisko stacji Trowbridge )
Na piechotę – szlak Wiltshire and Berkshire Canal
Kolejna jesienna opowieść za mną, do Lacock nie zawitam w tym roku. Powód jest oczywisty nie mieszkam już w tamtym regionie Wyspy, mam jednak nadzieję,że poddałam komuś pomysł do zobaczenia tego pięknego miejsca. Wierzcie mi naprawdę warto !
Urocze miejsce
Piękne miejsce z niepowtarzalnym klimatem 🙂
Ale pięknie! Aż sprawdziłam na mapie, gdzie to jest 🙂 na pewno kiedyś odwiedzę
Koniecznie, na pewno nie będziesz zawiedziona 😊
Bardzo urokliwe miejsce, jestem pod ogromnym wrażeniem.
Jest tam wszystko,co lubię i mogłabym w tej wiosce zamieszkac.
Moje klimaty.
Jak zwykle, pięknie u Ciebie!
Pozdrawiam-)))
Wioska jest naprawdę piękna, niemal jak z kart książki.
Ale tu ładnie! Nie tylko w Anglii! na blogu!
To prawdziwy komplement od Ciebie, zaglądałam na bloga do Ciebie i cuda, cuda… Chylę czoła dla talentu.
Idealnie trafiło z tym artykułem, za dwa tygodnie lecę do Anglii i już klaruje mi się w głowie plan wyjazdu 🙂
Oo, no fajnie, ciekawa jestem w który rejon się wybierasz, może coś podpowiem.
Przepiękne miejsce, zawsze z jakąś taką nostalgią patrzę na te wyspiarskie domki, uliczki… cieplej się robi na sercu! Kasia
Cieszę się, że takie masz wrażenia. To prawda czasem wieś angielska jest jak pudełeczko czekoladek.