Basildon Park to nazwa posiadłości szlacheckiej położonej w okolicach Reading. Olbrzymi park i niemal z przytłaczającą bryłą pałacu może nie robić wielkiego wrażenia, właśnie dlatego warto odwiedzić to miejsce w okresie świetecznym. Zajrzyjcie ze mną do wnętrz i zobaczcie jak wyglądać mogło Boże Narodzenie w Basildon Park.
Historia pisana w Basildon Park
Basildon Park to olbrzymia posiadłość wybudowana w XVIII wieku dla barona Sir Francis Sykes, budynek pałacu został wzniesiony w stylu palladyńskim z wyraźnym akcentem neoklasycznym.
Jeszcze za pierwszym razem będąc z wizytą w Basildon Park nie mogłam wyjść z podziwu jak wielkie połacie terenu przynależą do majątku. Park jest ogromny, ale bardziej przypomina wielkie pastwisko niż ogrody renesansowego pałacyku. Pałac przechodził z rąk do rąk, w czasie I i II wojny światowej pełnił funkcję szpitala, koszar wojskowych czy miejsca szkoleniowego dla wojska. Niestety bardzo w tym czasie podupadł. Dzisiejszy wygląd pałac zawdzięcza rodzinie lordowskiej Illife, która odkupiła budynek w latach 30 tych ubiegłego wieku. Posiadłość rozbłysła na nowo, a od 1978 została przekazana fundacji National Trust, która utrzymuje ją w dobrej kondycji.
Boże Narodzenie w Basildon Park – czego możesz się spodziewać?
Jeśli sam budynek nie zrobił na Tobie wrażenia to z pewnością wnętrze Cię zaskoczy. Budynek kryje w sobie unikatowy wystrój salonowy typowy dla architektury wnętrz XVIII wieku.
Ciekawostka — Czy wiesz, że w Basildon Park kręcono sceny do serialu The Downton Abbey, oraz filmowej adaptacji powieści Duma i Uprzedzenie?
Skoro o filmie mowa to nic w tym dziwnego,może scenarzystom spodobały się wnętrza i piękna klatka schodowa? W okresie świątecznym na terenie pałacu można podziwiać piękne aranżacje kwiatowe oraz dekoracje bożonarodzeniowe.
Cofnij się w czasie i przypomnij sobie święta swojego dzieciństwa, zajrzyj w przeszłość, bądź inspiracją dla następnych pokoleń. Każde pomieszczenie to inna opowieść, inne święta, inne czasy. Oto co udało mi się zobaczyć we wnętrzach pałacu.
Czy w Waszym mieście jest jarmark świąteczny, poczytajcie jakie są najładniejsze na południu Anglii
Święteczne wnętrza pałacu
W holu głównym gospodarze umieścili piękne drzewko z typowo ręcznie wykonanymi ozdobami, surowe wnętrze to małe odniesienie do czasów, gdy pałac przechodził swój najtrudniejszy okres. Wojna, a później czasy gdy był tutaj szpital to wspomnienie niezbyt szczęśliwego Bożego Narodzenia.
Z holu głównego posłusznie idziemy zgodnie z kierunkiem zwiedzania, nie ma co się ociągać, ponagla nas zapobiegliwa starsza pani pracująca tu jako wolontariusz. Po drodze zaglądamy do skromnie przyozdobionej biblioteki. W rogu pokoju stoi malutka choineczka a obok najpiękniejsze dla mnie prezenty na świecie— książki. 😊❤️
Największe wrażenie robią na mnie bogate ozdoby w salonie głównym. Spoglądam na choinkę i dostrzegam, że nie ma ona zbyt doskonałego kształtu, ale to nie ważne, bo wygląda tak pięknie w złoto białej sukience, że każdy zamiera w zachwycie po wejściu do pokoju. Pod drzewkiem pełno prezentów jest tam nawet konik na biegunach. W progu zauważam małego chłopca, wbiega ochoczo, a za nim biegną jego rodzice. Malec przystaje w progu i woła – wow… Wcale mnie to nie dziwi.
Jak święta to oczywiście pora biesiadowania, dla nas Polaków ważna jest wieczerza wigilijna a tutaj w Anglii najważniejszy jest obiad w samo święto Bożego Narodzenia. Gospodynie wszystkich czasów łączcie się na dobrej inspiracji, cóż sami popatrzcie na ten XVIII wieczny stół.
Tak sobie myślę, że świąteczna oprawa w Basildon Park może nam współcześnie wydawać się nieco na wyrost, ale czy dzisiaj też nie chcemy mieć błyszczących, obfitych świąt w swoich domach?
Na koniec wycieczki postanowiliśmy jeszcze skorzystać z uroków grudniowej pogody i pospacerować po pałacowym parku. To olbrzymi obszar, idealny dla lubiących piesze wycieczki. Latem z pewnością zbiera się tu sporo ludzi, bo miejsce na piknik jest niemal idealne. Było dość chłodno i słoneczko świeciło swoim bladym, grudniowym blaskiem. Na zakończenie odwiedziliśmy jeszcze kawiarnie i uraczyliśmy się filiżanką herbaty.
Praktyczne informacje
- Basildon Park — strona główna posiadłości
- Dojazd — Lower Basildon koło Reading, sat. nav RG8 9NR
- Na miejscu znajdziecie sklepik z pamiątkami oraz małą restaurację-kawa, herbata czy zimne napoje, desery i zestawy bardziej na lunch, śmiało jednak można zamówić zupę dnia w ramach szybkiego obiadu
- Koszt — członkowie National Trust-za darmo, cena wstępu dla dorosłych £12,70. Bilet ulgowy – £6,80.
- Święta Bożego Narodzenia w Basildon Park można podziwiać od 1 grudnia do 6 stycznia
- Parking ma ograniczone miejsca w okresie zimowym ze względu na zmienność pogody.
[…] Jeśli spodobały Ci się świąteczne dekoracje i klimat Tatton Park to koniecznie zobacz jak wyglądał w czasie świąt w Basildon Park. […]
[…] […]
Ależ żałuję, że nie wiedziałam wcześniej o tym miejscu, gdy dwa lata temu mieszkałam w UK! 😉
Zaglądaj częściej to więcej zobaczysz
Dekoracje jak z filmu! Cudownie:)
Oh, jak ja lubię The Downton Abbey !!! i klimat posiadłości i ich angielski akcent i używane zwroty. Chyba muszę wrocić do tego serialu. Dziękuję za przypomnienie
Nawet trafiłaś w sedno, uwielbiam ten serial i żałuję, że już się skończył
[…] Jeśli spodobał Wam się mój post nie zapomnijcie zostawić komentarz, dla spragnionych obrazów &… […]
Zachwyciła mnie piękna duża choinka w salonie, no i te fantastyczne nakrycie stołu. Ach rozmarzyłam się…
Fakt, robią wrażenie a co do choinki w salonie to bardzo podobało mi się w niej zestawienie bieli ze złotym kolorem.
Piękne zdjęcia! Sama bardzo lubię taki klimat i mam nadzieję, że stopniowo będę go wprowadzać u siebie 🙂
Ależ tam pięknie! Podglądam i podziwiam też Ciebie na insta! Pozdrawiam!
Dziękuję ❤️widzę tu jakiś fotoblog więc zaraz i zajrzę do Ciebie
Dzięki za wspólny spacer po niezwykłym miejscu – od razu skojarzyło mi się z moją ulubioną adaptacją Pride and prejudice (BBC z roku 1995) 🙂 Pozdrawiam!
Wszystkie zabytki w Wielkiej Brytanii są wspaniale przystrojone na święta. Można poczuć w nich magię świąt i wyobrazić sobie jak to wyglądało dawniej.
Tak masz rację, naprawdę działają na wyobraźnię, dziękuję za odwiedziny
Wiolu, zaczarowałaś mnie tym wpisem i zdjęciami.
Magia świąt Bożego Narodzenia aż unosi się z ekranu komputera.
Chciałabym stać się księżniczką, która biega po pałacowych korytarzach i sięga po prezenty, piętrzące się pod tą bajeczną choinką. Ach!
Wspaniałe miejsca, ale największe wrażenie robi biblioteka… Mogłabym tam zamieszkać 🙂
Zgadza się, sama nie mogłam się napatrzyc. Jeszcze ten kominek, już widziałam siebie siedząca tam z książką w głębokim fotelu 🎄