Czy szkocki sen o odzyskaniu niepodległości jest tylko marzeniem ?  O co w tym wszystkim chodzi opowiem Wam przy okazji spaceru po Culloden Moor.

Szkocki sen o odzyskaniu niepodległości i Culloden Moor – ciągła szamotanina

Czy szkocki sen o odzyskaniu niepodległości to tylko złudne marzenie ? Czy może obecna pozycja Szkotów wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii w zupełności im wystarcza ? To dość ciekawy temat i pewnie jak sama historia burzliwy.

Na pytanie w referendum ” Czy Szkocja ma stać się krajem niezależnym ?”, przyczyn odpowiedzi brzmiały “TAK ” lub “NIE”.

Odpowiedzi NIE udzieliło 2,001,926 (55.3%)głosując przeciwko proklamacji niepodległości, natomiast 1,617,989 (44.7%) głosowało na TAK.

/ źródło Wikipedia /

Tak jeszcze było w 2014 roku, po Brexicie temat jednak powraca do dyskusji. Czy czeka nas kolejne referendum w Szkocji ?Czas pokaże. Kiedy w poprzednim wpisie dałam Wam kilka wskazówek na temat tygodnia w Szkocji wspominałam o poszanowaniu gościnności miejscowych ale i pamiętaniu o tym, żeby nie być przysłowiowym ignorantem. Nikt nie każe Wam zapamiętywać wszystkich miejsc z historii Szkocji, warto jednak zatrzymać się przy datach i miejscach dla nich ważnych. W czasie naszego tygodniowego pobytu w szkockich Highlands zatrzymaliśmy się niemal w sąsiedztwie słynnego Culloden Moor i to właśnie tam najbardziej moje myśli błądziły wokół tematu szkockiej niepodległości.

Szkocki sen o odzyskaniu niepodległości – krótka historia Culloden Moor

Culloden Moor ma swoje szczególne miejsce w sercu każdego dumnego Szkota. Na przestrzeni wieków miało miejsce w Szkocji wiele rebelii i powstańczych zrywów.

  • Czasy jakobinów w Szkocji

Zdecydowanie najbardziej aktywnym okresem były czasy od obalenia panującej na tronie szkockiej dynastii Stuartów. Szkoci zmęczeni byli niesprawiedliwym traktowaniem, grabieżami z angielskiej strony. Jak podaje historia samych rebelii jakobickich było pięć.

  • Przybycie do Szkocji księcia Karola Edwarda Stuarta

Ostatnia z nich rozpoczęła się w momencie przybycia do Szkocji księcia Karola Edwarda, który chciał odzyskać tron dla swojego ojca. Przybycie zbrojne księcia wraz ze wzmocnionymi siłami armii francuskiej wywołało prawdziwy zryw niepodległościowy w szkockich klanach. Powstańcza armia dotarła nawet do miasta Derby w środkowej Anglii. Nic właściwie nie stało na przeszkodzie aby iść na Londyn a jednak niezdecydowani dowódcy klanów zaczęli się wahać, wśród ludzi dodatkowo rozeszła się plotka o zbliżającej się trzydziestu tysięcznej armii królewskiej. Siły jakobickie zaczęły się cofać na północ Szkocji i zatrzymały się przy Iverness.

  • Bitwa pod Culloden Moor
Culloden Moor
David Morier, Bitwa pod Culloden

Anglicy zaczynają atakować tuż przed świtem, na co Szkoci zupełnie nie są przygotowani. Niemal wyciągnięci ze snu chaotycznie odpierają atak. Tym, którym udaje się przetrwać atak na pierwszej linii nie udaje się wytrwać drugiego ataku. Dowodzący armią angielską Wilhelm August Hanowerski książę Cumberland jest nazywany do dzisiejszego dnia przez Szkotów Rzeźnikiem. Po stronie angielskiej zginęło 50 osób, tymczasem po stronie jakobitów śmierć poniosło od 1500 do 2000 osób. Współczesne badania pokazują, że Culloden nie można nawet do końca nazwać polem bitewnym. Anglicy bezlitośnie rozprawili się z przeciwnikiem, Szkoci do dzisiaj żywią wobec nich wielką urazę. Bitwa trwała zaledwie godzinę, wśród poległych znalazło się też szereg lokalnych mieszkańców wioski, którzy przyszli obserwować przebieg bitwy. Szkocki sen o odzyskaniu niepodległości został pogrzebany na kolejne wieki.

Culloden Moor dzisiaj – nasza wizyta i wrażenia

Culloden Moor

Jak sami widzicie Culloden nie jest takim sobie zwykłym wrzosowiskiem. To raczej cmentarz i żywe świadectwo poświęcenia oraz walki o niepodległość. Troszkę smutno się robi, kiedy czyta się historię tego miejsca. Na miejscu można odwiedzić piękne muzeum, które oddaje obraz tamtego dnia, pokazuje jak wyglądała sytuacja polityczna tamtych czasów. Najważniejsze to pospacerować po wrzosowiskach pod Culloden. A tutaj jakby nic się nie zmieniło. Nadal rosną tutaj wrzosy, w jednym miejscu stoi chata wiejska będąca świadkiem tamtych wydarzeń.

W centralnym miejscu znajduje się jakby symboliczny grób poległych z pamiątkową tablicą, największe wrażenie na mnie zrobiły wielkie głazy postawione w różnych miejscach pola bitewnego. Na każdym z nich wypisane były nazwy klanów, jak tablice nagrobne. Czasami ktoś zostawił na nich symboliczny kamyczek, krzyżyk czy bukiecik polnych kwiatów.

Monument w Culloden Moor

Spacerując po wrzosowiskach Culloden nie rozmawialiśmy za dużo, wolałam kontemplować to miejsce w milczeniu. Na miejscu spotkaliśmy sporo turystów, z pewnością do popularności tego miejsca przyczyniła się książka Diany Gabaldon “Obca” i jej ekranizacja w Netflixowym serialu “Outlander“. Nie mogłam się oprzeć dziwnemu wrażeniu, że lokalni turyści zza szkockiej granicy byli tam bardziej milczący.

Wielka chatka w Culloden
Rekonstrukcja wiejskiej chaty z Culloden, tak mogło wyglądać gospodarstwo jednego z pobliskich mieszkańców w czasach bitwy

 

Szkocka krowa w Culloden Moor
Nie zabrakło i sztandarowego zdjęcia ze Szkocji , skoro znalazła się i modelka

Culloden Moor – informacje praktyczne

  • Culloden Moor znajduje się 3 mile na wschód od Iverness – szkocki region Highlands.
  • Na miejscu znajduje się muzeum wraz z kawiarnią, pamiątkowym sklepikiem, WC oraz wszelkimi udogodnieniami dla niepełnosprawnych – muzeum zarządzane jest przez National Trust for Scotland – wejście do muzeum jak i toalety są otwarte od połowy lutego. ( wejście do muzeum możliwe jest jedynie przez dokonanie wcześniejszej rezerwacji ), pole bitwy otwarte jest cały rok.
  • Ceny biletów – 11 funtów dorosły/ członkowie NT wstęp wolny
  • Jeśli szukacie noclegu w tej okolicy to bardzo serdecznie polecamy Wam rodzinny pensjonat o wdzięcznej nazwie – Wrzos / Heather zaledwie kilka kilometrów od Culloden, to świetne miejsce wypadowe w okoliczne góry lub przystanek na trasie NC500. Prowadzi je przemiłe małżeństwo, okolica jest sielska i jeśli wybierzecie pokój z balkonem to każdego poranka macie gwarantowane widoki saren podchodzących do ogrodu, wesołych królików i pięknego wschodu słońca. Bardzo serdecznie polecamy ! – Heather Guest Rooms

Zostawiam Was teraz z obrazami z Culloden a jeśli kiedykolwiek wybierzecie się do Szkocji nie pomińcie tego miejsca. Szczerze nie wyobrażam sobie, żeby nie zobaczyć Szkocji także z perspektywy jej trudnej historii. Może i Wam uda się odkryć jak wiele mamy ze sobą wspólnego.

Culloden Moor
Sen o odzyskaniu niepodległości - Culloden Moor

O autorze

Od dobrych paru lat mieszkam w Wielkiej Brytanii.
Od najmłodszych lat zawsze gdzieś mnie niosło, prawdziwa powsinoga i nic dziwnego,że wylądowałam za granicą.
Nadal nie umiem usiedzieć spokojnie, kocham naturę, rozmiłowana jestem w urokliwych miasteczkach i pięknych wsiach.
Uwielbiam ciekawe historie i tajemnice zamków czy pałaców.
Na blogu znajdziecie sporo informacji, ciekawostek i oczywiście zdjęć, bo fotografia to wielka pasja moja i męża.
Wybierz się ze mną w podróż po pięknej Wielkiej Brytanii !

MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE

25 komentarzy

  1. Bardzo ciekway wpis. Zaintersowal mnie na tyle ze sam z checia sie tam wybiore. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  2. W historii wielu krajów są znane takie zrywy. W Polsce też są grupy, które chcą się od Polski odłączyć, jak Kaszubi czy Ślązacy. Należy jednak pamiętać, że wynikają z tego nie tylko plusy ale i minusy.

  3. Ta historia tak często bolesna niestety jest 🙁 przepiękne miejsce, pełne zadumy i ciszy. Wyjątkowe. Wrzosy uwielbiam, ale waśnie nie wiem dlaczego kojarzą mi się ze smutkiem. Pasują do miejsca z taką historią. Przepiękne zdjęcia.

  4. Miejsce niezwykle piękne, z jakże ciekawą historią. Zdjęcia jak zawsze bajeczne. Planujemy wybrać się z mężem w tamte strony więc będę miała na uwadze to miejsce

  5. Dzięki za ten wielce ciekawy wpis.
    Wrzosowiska, a tyle niesamowitej i burzliwej historii.
    Jestem miłośniczką wszelkich kostiumowych filmów o Szkocji.
    Super, że pokazałaś i przybliżyłaś to miejsce. Głazy na polu bitewnym robią wrażenie.
    Takie miejsca zwiedza się chyba z zadumie i milczeniu.
    Bardzo mi się podoba Twoja relacja 🙂

  6. Nie wiem czy się mój komentarz opublikował 😀 Ale pisze jeszcze raz.
    Takie miejsca zawsze dają mi dużo do myślnia, mimo że piękne to są przesiąknięte historią

  7. Masz w sobie niesamowite pokłady wiedzy. I potrafisz tą wiedzę przekazać nam. Być może nigdy nie będziemy w tamtym miejscu, ale mimo wszystko super się to czyta i ogląda dzięki takim podróżom i pasjonatom możemy odwiedzać miejsca o których nie mam zielonego pojęcia…. Świat jest cudny….

  8. Bardzo ciekawy wpis i cudowne zdjęcia. Od tygodnia na Netflix oglądam The Crown i jestem sporo o Szkocji. Zamki cudowne mają, widoki bliźniaczo podobne do tych w Norwegii…siedzę i gapie się w ten telewizor zachwycona… czekam na ten czas kiedy się tam znajdę…

    1. The Crown to mega serial,sporo pokazuje i jakby nie było to świetna historia współczesnej Anglii w pigułce. Dobrego oglądania.

  9. Super wpis. Nie tylko otrzymałam powód by tam się wybrać, by pozwiedzać okolicę, ale uszczknęłam kawałek historii. Cudowne zdjęcia.

    1. Dziękuję za odwiedziny, Szkocja by Cię zachwyciła a jeszcze Ciebie kochająca książki na pewno wciągnęłaby niejedna szkocka legenda czy historia.

  10. Warto znać choć pobieżnie historię danego miejsca. Szacunek tego nakazuje. A dążenie do niepodległości my Polacy rozumiemy bardzo. Problem Szkocji jest bardzo ciekawy, bo te referenda niczego nie rozstrzygają…A Szkocja dalej chce być samoistnym bytem.

  11. Dzięki Tobie liznęłam trochę tematu; zawarłaś wiele ciekawych informacji i jak zwykle piękne zdjęcia; najbardziej urzekła mnie włochata modelka 😁

    1. Włochata modelka naprawdę zrobila karierę, akurat jak ją wypatrzyliśmy to sobie grzecznie leżała ale później zbiegli sie inni i poszła sobie gdzieś dalej.

  12. Historia potrafi ranić, często będąc obcymi patrzymy na nią nie rozumiejąc, a samostanowienie jest lub bywa ważne, ale… Też wspólnota jest ważna. Pamięć. W każdym razie historia nie podszyta nacjonalizmem…

Cieszę się, że dzisiaj u mnie zawitałeś. Nie zapomnij zostawić po sobie komentarz. Nie przepadam za natrętami, stąd komentarze podlegają moderacji. Twój ukaże się zaraz po jego zatwierdzeniu

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: