W ramach weekendu, krótka wycieczka w jednym z piękniejszych miast Teneryfy – top 10 Puerto de la Cruz

Północ jest bez wyjątku jedną z najbardziej atrakcyjnych części największej wyspy Kanarów. Wiatry ciągnące znad Atlantyku kumulują więcej chmur i opadów deszczu w tym regionie, co jednak sprzyja olbrzymiej wegetacji roślin. W centralnym punkcie tego regionu mieści się drugie, bardzo ważne miasto dla wyspy Puerto de la Cruz. Miasto usytuowane jest na północnym krańcu Doliny Oratava. Jeszcze w XVII wieku przeobrażone w miasto portowe, gdy wulkan położył kres portu w Garachico. Historyczny port na północy wyspy szybko został jednak wyparty przez Santa Cruz, kiedy okazało się, że fale oceaniczne są tutaj zbyt potężne. Na szczęście miasto obroniło się dzięki turystyce, w istocie dzięki bogatym turystom z Anglii. XIX wieczne Puerto z mało prosperującej portowej mieściny stało się prawdziwym centrum turystyki. Miasto nie jest dzisiaj tak głośnym resortem jak Los Christianos na południu wyspy, może właśnie przez to, tym bardziej chciałam, żeby było moim miejscem wypadowym w czasie wakacji na Teneryfie.

Wszystkim, tym którzy planują kiedyś wypad na wyspę lub zwyczajnie mają ochotę zaspokoić swoją podróżniczą ciekawość, przedstawiam moje ulubione miejsca, atrakcje turystyczne, punkty jakich na mapie nie możecie, pominąć odwiedzając Puerto de la Cruz.

---

MOJE TOP 10 PUERTO DE LA CRUZ

1. PLAZA DE CHARCO DE LOS CAMARONES

Typowo targowy plac w mieście portowym, stąd już niedaleko do starej części portowej. W dawnych czasach znany ze znajdującego się tu basenu z gotowymi do sprzedaży krewetkami i innymi stworzeniami morskimi. Dzisiaj obsadzony palmami, na środku mały małpi gaj, ławeczki i kilka kramów otwieranych w dni targowe. Stąd już zaledwie kilka kroków do portu, tam nadal miejscowi nadal łowią ryby i sprzedają turystom prosto z wiaderka.

---

2. PLAZA DE LA IGLESIA WRAZ Z KOŚCIOŁEM IGLESIA DE NUESTRA SENORA DE LA PENA DE FRANCIA

Jak zauważycie po przyjeździe, miasto pięknie rozłożone jest na klifach przy oceanie, schodzi na dół ku wodzie. Z górnych partii miasta od razu dostrzeżecie charakterystyczną wieżę głównego kościoła w mieście. Kościół wybudowany został w XVII wieku, to typowy barok hiszpański. Otwarty jest niemal codziennie, można więc wstąpić przy okazji wizyty na starym mieście.

Mała przypominajka dla wszystkich turystów-uszanujmy zwyczaje miejscowych i nie wchodźmy do kościoła bez odpowiedniego stroju (zakryte ramiona, spodnie czy sukienki za kolano)

Obok kościoła znajduje się pięknie zabudowany plac, z mnóstwem zieleni i kwiatów, to starówka nie brakuje więc w pobliżu urokliwych domów z charakterystycznymi balkonami. Jeśli poczujecie się zmęczeni upałem warto schłodzić się zimnym napojem albo dodać sobie energii filiżanką kawy w pobliskich kawiarenkach.

---

3. CZARNE PLAŻE PUERTO DE LA CRUZ

Jeszcze w poprzednim poście pisałam o tym, że niezwykłą atrakcją Teneryfy są jej czarne plaże. Mówiąc krótko nie musicie wybierać się na Hawaje, żeby przejść się po czarnym piasku. Plaże na Teneryfie nie są spektakularne, bo często przycupnięte gdzieś przy urwiskach skał, o ciemnej niemal brunatnej barwie, w towarzystwie skał. Jednak ich wielkim atutem jest bliskie towarzystwo oceanu, takich fal jak przy plażach Puerto de la Cruz nie znajdziecie tak szybko. Najpiękniejsza plaża to zdecydowanie PLAYA JARDIN szeroka i wygodna, w sąsiedztwie znajdziecie też piękny, subtropikalny ogród wraz z rzeźbami. To od niego pochodzi nazwa samej plaży, przepięknie usytuowana, do tego z przylegającym do niej bulwarem spacerowym zaprasza turystów za dnia jak i wieczorem. W początkowej części plaży mieści się tez pewnego rodzaju sanktuarium kamiennych rzeźb. Kamienie układane są przez turystów, zatrzymaliśmy się tutaj na zrobienie kilku zdjęć, z pobliskiego falochronu patrzyliśmy na ocean i majaczącą w oddali zatokę Punta Brava.

---

4. CASTILLO DE SAN FELIPE I PUERTO PERESQUERO – UROKLIWY PORT

Wielki mur falochronu i fortyfikacyjne budowle starego fortu przypominają czasy, gdy wielka armada hiszpańska walczyła o dominację w Europie z Anglikami. Mały fort stanowił też linie obrony przed najeźdźcami, niechcianymi gośćmi czy piratami. Obecnie mieści się tutaj małe muzeum i galeria sztuki, warto wybrać się w te okolice na spacer i poczuć dawny XVII wieczny klimat miasta. Rozejrzyjcie się wokoło, to naturalna brama miasta od strony wody, w pobliżu można znaleźć sporo domów wzniesionych w XVII-XVIII wieku. Warto wybrać się tutaj niemal o każdej porze dnia, w gorący dzień miło będzie poczuć bryzę oceanu i spojrzeć z dołu na wzgórza okalające miasto. Wieczorem pełno tutaj turystów zalegających w pobliskich kawiarenkach.

---

5. EMIRATA DE SAN TELMO

Malutka kapliczka poświęcona świętemu Elmo patronowi marynarzy i rybaków została wybudowana w 1626. To praktycznie samo centrum miasteczka, stad już właściwie rzut beretem na plażę, albo na zakupy do pobliskich sklepów.

---

6. LIDO SAN TELMO, CZYLI COSTA MARTIANEZ

Jedyny w swoim rodzaju zespół basenowy w Puerto de la Cruz, utworzony z wulkanicznej skały, fontann, grot. Baseny wypełnia tylko i wyłącznie woda oceaniczna, stąd nie bądźcie zaskoczeni inną temperaturą wody niż w hotelowym basenie. Laguna zaprojektował w 1977 architekt i artysta Cesar Manrique z Lanzarote.

Ciekawostka : Na terenie laguny znajduje się też Sala Andromeda, uważająca się za jedyny na świecie podwodny klub nocny

---

7. WZGÓRZE TAORO I PARK TAORO

Kiedy port i przylegające do niego obszary zostały całkowicie wykorzystane zaczęto zasiedlać okoliczne wzgórza w tym właśnie Wzgórze Taoro. Na nim znajduje się wybudowany w 1882 Grand Hotel Taoro w dawnych czasach uważany za jeden z najbardziej luksusowych i prestiżowych hoteli, dzisiaj bardziej znany jako kasyno. Z dawnej świetności hotelu nie pozostało już za wiele, może poza otaczającymi go ogrodami. Kiedyś musiały wzbudzać prawdziwy zachwyt. Park Taoro wybudowany na wzgórzach warto odwiedzić zimą, kiedy uruchomione są wszystkie kaskady i fontanny. Woda budzi go do życia a kwiaty, cieszą swoimi barwami. Kiedy odwiedziliśmy to miejsce wciąż jeszcze było lato, było pięknie, ale raczej sucho a słynne wodne kaskady tylko straszyły swoją pustką.

---

8. JARDIN BOTANICO – CUDOWNY OGRÓD BOTANICZNY

Oficjalna nazwa ogrodu botanicznego w Puerto de la Cruz to aklimatyzacyjny ogród la Oratava za murem, tak mogłabym przetłumaczyć jego długą nazwę. Powstał w 1788 z polecenia króla Carlosa III Hiszpańskiego. Ogród był pewnego rodzaju kwarantanną, przywiezione z dalekich krajów rośliny miały się tutaj aklimatyzować, zanim miały zdobić ogrody króla na kontynencie europejskim. Faktycznie, niektóre rośliny przetrwały w klimacie Hiszpanii a pozostałe świetnie zadomowiły się na Teneryfie. W ogrodzie znajduje się ponad 4000 roślin w tym, olbrzymich rozmiarów 200-letni kauczukowiec z Ameryki Południowej.

---

9. MOJITO Z WIDOKIEM NA MIASTO W BARZE ALBERTO I BARRAQUITO W CAFE DE PARIS NA PROMENADZIE

Jeśli chcecie zobaczyć w Puerto najpiękniejszy zachód słońca, przy okazji delektując się pięknym widokiem miasta oraz smakiem wybornego mojito to koniecznie wybierzcie się do baru Alberto. Bar jest niewielki, ale za to jego największa atrakcja to cudny widok na miasto oraz wszędobylskie jaszczurki.

Na moim profilu Instagram znajdziecie zdjęcie z naszego lunchu w barze, zdjęcie wykonał mój mąż a ja podzieliłam się nim ze światem 🙂

Barraquito to kawowy specjał podawany na Teneryfie, podawana w malutkich kieliszkach jest świetnie dobraną mieszanką esencji kawowego espresso, likieru bananowego i mleczka skondensowanego. Chyba każda kawiarenka na wyspie ma swój własny sposób podawania barraquito, nigdy nie było ono tak samo.

Będąc na wakacjach warto sięgnąć po lokalny przysmak, Kawiarenka Cafe de Paris znajduje się przy centralnej promenadzie, można upajać się smakiem kawy i podziwiać widok oceanu. W ciagu dnia jest tu bardziej spokojnie i melancholijnie, za to wieczorem to miejsce wrze od gwaru. Koniecznie zajrzyjcie do środka, niebanalny wygląd kawiarenki przyciąga turystów.

---

10. LORO PARQUE

Nad odwiedzeniem ogrodu zoologicznego Loro Parque troszkę się głowiłam, internet pełen jest różnych zdań na temat takich miejsc. Kocham przyrodę i czasem wydaje mi się, że bardziej rozumiem się ze zwierzętami niż ludźmi, tym bardziej oglądanie ich za szklanymi ścianami, w klatkach nie budzi mojej sympatii. Za odwiedzeniem tego miejsca przemawiała czysta ciekawość i dobre opinie ekologów. Park jest centrum działania fundacji wspierającej ochronę ptaków egzotycznych a zwłaszcza papug. Tutaj znajdują swój dom ptasie piękności, które uległy wypadkowi, zostały odzyskane z nieuczciwych transakcji handlowych, podlegają ochronie. Loro Parque, przyciąga co roku tysiące ludzi swoim pięknym delfinarium i pokazami orek morskich. O samym Loro Parku napisze jeszcze coś więcej w osobnym poście.

Tak właśnie przedstawia się moje top 10 Puerto de la Cruz, sami przyznacie, w tym mieście nie można się nudzić. Idealne na krótki,weekendowy wypad. Dla tych co, planują wakacje na Teneryfie, również polecam z czystym sercem. Bliżej stąd do parku narodowego Teide, czy Oratavy.

W styczniu piszę o moich wakacjach na największej wyspie Wysp Kanaryjskich, jeśli zajrzałes tu dziś pierwszy raz koniecznie przeczytaj wszystko,co powinieneś wiedzieć o Teneryfie

---